piątek, 8 czerwca 2012

Wywiad z Royce'em dla Montreality

Jeszcze w marcu tego roku Royce Da 5'9'' udzielił ciekawego wywiadu dla kanadyjskiego Montreality. Zapraszam do obejrzenia i przeczytania jego tłumaczenia.



TŁUMACZENIE

Jaka jest twoja historia?
Moje początki były skromne. Zacząłem rapować w wieku 17 lat. Chodziłem czasem na open mic'i i spotkałem Eminema, gdzieś około 1997 roku. Zdecydowaliśmy się zrobić coś wspólnie. On skończył zostając zakontraktowanym przez Dr. Dre. Nagraliśmy wspólnie kawałek, który ostatecznie trafił na jego debiutancki album. Kawałek nazywał się 'Bad Meets Evil'. Później tak jakby stworzyliśmy grupę, nazwaną 'Bad Meets Evil'. Miałem wiele różnych kontraktów. Miałem dosyć wyskokową karierę, dużo wzlotów i upadków. Później pokłóciłem się z Eminemem a teraz mamy wydany album "Hell: The Sequel EP", który miał 1 miejsce na świecie. Teraz także mój album jest w sprzedaży - 'Success Is Certain', który jest na 1 miejscu wśród niezależnych albumów wydanych w USA, z czego jestem dumny. Stworzyliśmy grupę nazwaną Slaughterhouse i wydaliśmy jeden album, który także był najlepiej sprzedającym wśród niezależnych albumów w USA. Swoją drogą to wszystko o czym mówię nie ma porządku... Ja i koledzy ze Slaughterhouse zostaliśmy przyłączeni do Shady Records. Nasz drugi album "Welcome to: OUR HOUSE" wychodzi 15 maja. Jesteśmy tym naprawdę podekscytowani. Producentem wykonawczym albumu jest Eminem. Album wyjdzie w sposób lepszy niż kiedykolwiek mógłbym to sobie wyobrazić. Jestem po prostu podekscytowany rzeczami, które nadejdą, przyszłością. A więc tak oto wygląda moja historia w roztrzepanym skrócie.

Jakim rodzajem studenta byłeś?
Zdecydowanie byłem bystrym uczniem. Było ciężko utrzymać czymś moją uwagę, musiałeś być dobrym nauczycielem. A za dobrego nauczyciela uważam kogoś również bystrego, kogoś kto ukończył szkoły i dostał jakiś stopień, kogoś kto wie jak nauczać. Musi być to ktoś kto wie jak przekazać to co ma w swojej głowie do czyjejś innej głowy. Więc kiedy miałem dobrego nauczyciela pomyślnie zdawałem testy. Jeśli to nie był dobry nauczyciel lub był chujem i nie wiedział jak postępować z ludźmi, nie szło mi dobrze. Było też dużo rozpraszania a nie pracuję dobrze gdy jestem roztargniony, podobnie jak w moim dorosłym życiu. Jeśli jestem w studiu, gdzie jest jakieś tysiąc dziwek, nie potrafię niczego zrobić. Więc tak wyglądała dla mnie szkoła. Ukończyłem ją ze stopniem ?, co jest swoją drogą niezłym wynikiem. Patrząc statystycznie nie było mi dane nawet ukończyć szkoły.

Praca jako nastolatek
Jako nastolatek pracowałem w Detroit Soup w sklepiku z napojami i żywnością. Pracowałem także wraz z moim małym bratem przy odśnieżaniu za pieniądze, kiedy byłem jeszcze naprawdę młody. Pracowałem też w domie towarowym T-Jay Max. Pracowałem jako dyspozytor na polach naftowych. Pracowałem na nocne zmiany od 7 do 11. W pewnym momencie miałem w jednym czasie trzy różne prace. Po prostu chciałeś to dalej ciągnąć. Mając dzieci, musisz zapłacić za ich szkołę, żeby je ładnie ubrać. Ja również chciałem się w coś ubrać. To zawsze rozpuszczało dzieci lecz niestety my nigdy nie mogliśmy sobie na to pozwolić, nie mieliśmy niczego. Prawdopodobnie zapomniałem o kilku pracach. Pracowałem też w Pizza Place. Gdzie jeszcze pracowałem? Ah tak, pracowałem w delikatesach gdzie robiłem kanapki. Cholera, miałem dużo zawodów. To wspaniałe.

Twój pierwszy duży czek?
Nie pamiętam jaki był mój pierwszy duży czek.

Klucz do sukcesu
To kwestia motywacji. Pewność siebie, regularność a także radykalność, musisz być na sile do powiedzenia wszystkiego. Jeśli marzysz o byciu artystą, który osiągnie sukces musisz mieć tą odpowiednią mentalność, to nie jest dla każdego. Więc kluczem do sukcesu jest tak jak powiedziałem: radykalna mentalność, pewność siebie i regularność.

Gdybyś napisał książkę...
Gdybym napisał książkę była by to pewnie autobiografia nazwana 'Karuzela życia' ponieważ moje życie jest jak jedna, wielka, pieprzona karuzela.

Co masz teraz w kieszeniach?
Paszport, amerykańskie pieniądze, w drugiej mam pewnie portfel, pomadka do ust, trochę kasy i to wszystko.

Szczególnie zapamiętany tour z Eminemem
Nie ma takiego konkretnego ponieważ gdy jesteśmy z Emem na tour nie ma jakichś niesamowitych momentów. Oczywiście teraz nasze koncerty wyglądają inaczej niż dawniej. Kiedyś koncertując braliśmy dragi i piliśmy jak ryby. Teraz gdy jestem w podróży z Emem wciąż jest dużo różnych żartów i wygłupów ale jest to bardzo, ale to bardzo kontrolowane, trzeźwe środowisko.

Artyści, z którymi chcesz pracować?
Jest wiele artystów, których darzę szacunkiem. Nie ma jednak nikogo konkretnego którego prosiłbym: 'Yo, muszę wbić z nim do studia!'. Pod tym względem prowadzę politykę 'otwartych drzwi'. Nieważne jaką muzykę tworzysz, jeśli jesteś naprawdę cool sukinsynem to jestem otwarty. Mógłbym pracować z niemal każdym. Nie ma granic.

Tatuaże
Tatuaże mogą naprawdę uzależniać, a ja potrafię łatwo się uzależniać. Gdy zrobiłem sobie jeden tatuaż, gdzieś na ręce poczułem, że reszta mojego ciała jest pusta. Wiem, że brzmi to dziwnie ale jest to część mojej obsesji twórczej. Raz zrobiłem sobie tatuaż na przedramieniu i jeszcze tego samego dnia miałem pięć innych. Nie potrafię się z tym zahamować. To nawet nie pasja, to uzależnienie.

Kim byłbyś w następnym życiu?
Nie wiem czy wierzę w coś takiego. Jestem prawie pewien, że byłbym jakimś rodzajem alkoholika, który naprawdę kocha pić. Lecz nie sądzę, że jestem alkoholikiem.

Co podtrzymuje twoją motywację?
Nie wiem kto mógł napisać tego tweeta ale powiedział coś takiego: 'Jeśli znalazłeś pracę, robisz to, co lubisz robić, nie będziesz musiał już nigdy pracować w swoim życiu'. Jestem zmotywowany czując, że to błogosławieństwo być tym, kim jestem. Mieć szansę robić to, co kocham robić. Są takie momenty, kiedy wydaje ci się, że jest to nudne, lecz ostatecznie zdajesz sobie sprawę, że to błogosławieństwo. Coś co mogę zrobić, wiedząc, że jestem w tym dobry, jest dla mnie jakby wyzwaniem by pozostać zmotywowanym, jednocześnie wiem, że mogę nakarmić tym swoją rodzinę. Budzę się i spoglądam na swoje dzieci, wtedy jestem gotowy by wyjść z domu i dalej to ciągnąć. Kocham hip-hop niezależnie od tego w jakim stanie jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz